wtorek, 30 lipca 2013

Jajko sadzone na pieczonych szparagach

Przerwa od blogowania czasem dobrze robi. Wróciłam w środku sezonu na najlepszości. Szparagi prawie przegapiłam, ale udało się załapać na ostatki. I tak, te szparagi to już czas jakiś temu, w końcu mamy prawie sierpień. Teraz będzie pora na inne pyszności, wszelkie cukinie, pomidory, kurki i takie takie. A ze słodkości pewnie arbuzy i maliny. Jeśli jeszcze zdążę. Tymczasem zaległości. Jajko i szparagi to jedno z tych (uwielbianych przeze mnie) klasycznych połączeń. Rozlewające się żółtko świetnie pasuje do jędrnych szparagów :) Przyznacie, że nawet kolorystycznie wyglądają zachęcająco?


Składniki (na 1 porcję):
  • kilka szparagów
  • jedno jajo
  • sól, pieprz
  • oliwa
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Szparagi myjemy, odrywamy zdrewniałe końcówki. Układamy na folii aluminiowej, polewamy oliwą, posypujemy solą i pieprzem. Zawijamy w folię i wkładamy do piekarnika, pieczemy do miękkości, około 15-20 minut (w zależności od grubości szparagów). Jajko smażymy na patelni według upodobań (ja lubię raczej takie na "miękko" - żółtko jak najbardziej lejące). Szparagi wyjmujemy z piekarnika, przekładamy na talerz a na wierzchu układamy jajko. Doprawiamy solą i pieprzem, podajemy z pieczywem. Proste połączenia bywają najlepsze.

Smaczności!